Kierowca przepuszcza pieszą, obok przejeżdża radiowóz. Co na to policja? (wideo)

Jakiś czas temu zatrzymała mnie policja, bo po drugiej stronie ulicy(na przeciwnym pasie) kobita weszła na przejście kiedy przejeżdżałem przez to przejście dla pieszych. Za "nieustąpienie pierwszeństwa" - ciekawe jak miałem to zrobić - chcieli mi wlepić mandat. Na szczęście wytłumaczyłem baranom, że już byłem na przejściu dla pieszych kiedy ona weszła ale oni i tak swoje, że powinienem przepuścić, bo ma pierwszeństwo. No i jak to się ma do tegoż zdania policjanta, który twierdzi, że funkcjonariusze nie popełnili wykroczenia!

Oto Polska właśnie...

Nie tylko omijanie pojazdu przepuszczającego pieszego jest zabronione (co mogłoby być uznane tutaj jako okoliczność niewystępująca), również karane jest wyprzedzanie na przejściu LUB BEZPOŚREDNIO PRZED NIM, czy pieszy jest czy go nie ma. A tutaj ta druga okoliczność była ewidentna. Krótko: Z drogi śledzie, władza jedzie... za Błaszczaka wszystko wolno, jak borowikom, tak policji.

Brak słów sam to samo kiedyś zrobiłem a policja przejechała obok

Taka uprzejmość na siłę to się może zakończyć stłuczką samochodów, potrącenie pieszego, albo w najlepszym wypadku mandatem dla kogoś, kto się nie zorientuje w porę w zamiarach zatrzymującwgo nagle uprzejmego kierowcy.

"(...) kierowca z lewego pasa nie spodziewał się (..)" to rozumiem, że tak może się tłumaczyć każdy kierowca: "Nie spodziewałem się"

Policja zawsze tak tłumaczy jak trzeba swoich wybielić ale jakby to zrobił zwykły zjadacz chleba to mandat by dali z najwyższą zasadnością no bo przecież nie przepuścił. Kiedy to się w Polsce skończy?!

Jeździł z nagrywarką cały dzień i nic nie mógł upolowac. A tu taka okazja bo radiowóz przejchał. Po ch... się zatrzyamałeś. Baba sobie stała i czekała. Jeszcze dwa trzy samochody i bezbiecznie by przeszła. To ten co nagrywał stworzył zagrożenie i powinien dostać mandat za tamowanie ruchu.

Kierowca z wideo nie miał obowiązku zatrzymywać się celem umożliwienia przejścia pieszej gdyż takiego obowiązku nie ma. Nie wiadomo czy ten manewr zatrzymania się dodatkowo nie utrudnił dodatkowo innym kierowcom. Kierowca radiowozu nie popełnił żadnego wykroczenia. W godzinach szczytu komunikacyjnego niech wszyscy kierowcy zatrzymują się w ten sposób. Wesołych świąt.

W chwili wyprzedzania winę ponosi kierujący radiowozem bo wyprzedzanie odbyło się bezpośrednio przed przejściem. To nagranie tylko pokazuje to. Bo kierujący "filmowiec" jeszcze się nie zatrzymał a sam osobiście pieszych nie przypuszczam z właśnie takiego powodu że większe zagrożenie mogę tym zrobić niż miły gest.

Kodeks drogowy mówi wyraźnie; pieszy na przejściu ma pierwszeństwo, dopóki nie wejdzie na przejście nie ma pierwszeństwa. Na egzaminie na prawo jazdy ten który się zatrzymał na tym filmie popełniłby błąd. Najpierw poczytać należy przepisy ruchu drogowego, a później pouczać można innych.

Policjant złamał prawo - art 26 u3 kodeksu zabrania wyprzedzania oraz omijania na przejściu i bezpośrednio przed nim.Przejście jest oznakowane. Pan podkomisarz się myli.

Podkomisarz Fijołek nie zna przepisów. Kierowca z lewego pasa zbliżając się do oznaczonego przejścia dla pieszych powinien się zatrzymać widząc stojącą na nim osobę. A tym bardziej jak pojazd z prawego pasa to wykonał. Bardzo głupie tłumaczenie.

Myślę, że radiowóz popędził za citroenem aby wypisac mandat 1000PLN i 10 pkt.

Jak to? To znaczy, że na przejściu można wyprzedzać? Lepiej zapytać o to instruktora nauki jazdy.

Nie ci policjanci obejrzą sobie kilka odcinków dowolnego programu o pracy drogówki na pewno trafią na przypadek gdzie nie jeden kierowca dostał 500 zł za taki manewr. W tym wypadku oczywiście swoich się kryje

500zł i ileś tam punktów niestety nie pamiętam miałem sytuację podobną na ul. Zana już prawie rok temu ... dwa pasy w jednym kierunku jechała kolumna aut i będąc na wysokości auta które hamowało awaryjnie bo nie weszli tylko wbiegli dwaj młodzi ludzie (spieszyli się na autobus i choć to było przejście to wbiegli pod koła auta) tamten ledwo co wyhamował bliżej pobocza a ja jadąc z nim na równi dodam iż auto było busem. Ja już nie zdołałem wyhamować po prostu w szoku i przerażeniu odbiłem na prasy jadące z przeciwnej strony jezdni bo nie zahaczyć tych pieszych. Wiedziałem, że była masakra i dość blisko lecz też widziałem, że takiego czegoś nie było by gdyby piesi wchodzili na przejście a nie wbiegali goniąc na przystanek nie patrząc się co i jak... niestety jakieś 10 auto za mną był radiowóz policji zatrzymali mnie i wręczyli mandat ...

Kobiecina już tak bardzo zdezorientowana sytuacją i życzliwością stróżów prawa truchcikiem przebiegła po pasach ,albowiem nigdy nie wiadomo czy ten przepuszczający ją kierowca nie doda gazu.

A ja uwazam, że takie przepuszczanie to stwarzanie zagrożenia dla pieszego. Co innego, gdyby zatrzymał się po stronie, po której znajduje się pieszy.

Zapłaciłem 500zł i 10 pkt. tłumaczenie że byłem na skrajnym lewym, a na środkowym pasie po skosie zasłonił mi inny samochód to co dzieje się na skrajnym prawym, nic nie dało. "że kierowca z lewego pasa nie spodziewał się, że kierowca z prawej strony może chcieć przepuścić pieszą. Dlatego zdaniem policjanta, funkcjonariusze w radiowozie raczej nie popełnili wykroczenia." Ręce opadają, powinni napisać kto to powiedział można by się powołać na jego słowa.